Unciała IV-X w *** Uncial
Co wieczór wysyłasz zaproszenie
A ja na jaśnie pana życzenie
Pojawiam się w twoim śnie
Przylatuje do ciebie niczym czarna sowa
Rozpuszczone pióra, suknia atłasowa
Uśmiecham się sennie
Patrzę na ciebie jak śpisz skulony
Skrzydła we wszystkie nieba strony
Rozrzucone pogniecione
Wchodzę zawsze przez lewe ucho
Gdzie zaspanie, samotnie i głucho
Lecz zaraz mój śmiech tam rozbrzmi
Łaskocze chichotem – zadrżała powieka
A uśmiech tłumiony już dłużej nie zwleka
Zawija kąciki do nieba
Teraz jestem jaśnie pana własnością
Senną-bezsenną-nasenną radością
Śnić możesz mnie na wszystkie sposoby
Sunday, 8 February 2009
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment